Recenzja filmu

Obsługiwałem angielskiego króla (2006)
Jiří Menzel
Ivan Barnev
Oldřich Kaiser

Od kelnera do milionera

Jak zostać milionerem, nie natrudzić się przy tym i nikomu nie narazić, a życie wieść beztroskie i przyjemne - zastanawia się bohater filmu <a
Jak zostać milionerem, nie natrudzić się przy tym i nikomu nie narazić, a życie wieść beztroskie i przyjemne - zastanawia się bohater filmu Jiríego Menzla "Obsługiwałem angielskiego króla". Jan Dite rzucony w wir najważniejszych wydarzeń historycznych XX wieku nie angażuje się w nic, co nie dotyczy go bezpośrednio. Początkujący kelner podający piwo w gospodzie awansuje i dostaje pracę w ekskluzywnym hotelu. Kolejne miejsce, w którym się znajdzie będzie jeszcze bardziej luksusowe i tam właśnie dane mu będzie obsługiwać abisyńskiego cesarza. Dite przygląda się rozkapryszonym bogaczom i widzi, jak na srebrnych tacach podaje się im wszystko, czego zapragną. Mają alkohol w eleganckich kieliszkach, finezyjne potrawy i rozebrane kobiety tańczące na stole. Dite wyciąga rękę po sute napiwki i chce być taki jak oni. Spokojnie realizuje swój plan, choć dokoła prawdziwa zawierucha dziejowa. Zbliża się wojna, a nastroje społeczne każą opowiedzieć się po słusznej stronie. Kiedy w hotelowej restauracji krzywo patrzy się na zasiadających przy stolikach Niemców, Dite żeni się z niemiecką aktywistką i, chcąc nie chcąc, zostaje kolaborantem. Dite pragnie być bogaty, a o polityce za wiele słuchać nie zamierza. Kiedy ważą się losy świata, on spokojnie mizdrzy się przed lustrem i przełącza radio na kanał z muzyką. Kiedy po wielu latach zamieszka samotnie w górach, na wsi, z której wysiedlono Niemców, ze zrozumieniem i dystansem wspominać będzie dawne czasy. Tego oportunistę, który otaczającą go rzeczywistością interesuje się w stopniu umiarkowanym, kierując się wyłącznie własnym interesem, reżyser opisuje z ogromną życzliwością i sympatią. Menzel nie ocenia swojego bohatera i nie próbuje robić filmu rozliczeniowego, choć w losie małego kelnera przegląda się kawał historii (akcja zaczyna się w okresie międzywojennym a kończy w latach 60.). Dite nie próbuje jej pojąć, choć wszystko, co go spotyka przyjmuje z pokorą, w każdej sytuacji kombinując, jak ugrać coś dla siebie. Mimo to polityka wchodzi w jego życie z butami, determinując je i określając. Dlatego on również zapłaci swoją cenę za uczestnictwo w wielkich wydarzeniach. Czy Dite powinien na swych barkach dźwigać odpowiedzialność za losy świata? - pyta Menzel i pytanie to wcale nie jest podchwytliwe. Uroczy blondynek, to Dziecię XX wieku, (tak tłumaczy się jego nazwisko), nie jest ani lepszy ani gorszy od przeciętnego zjadacza chleba. - Hrabal nie osądzał swojego bohatera - mówi w jednym z wywiadów Menzel, ja też nie mam do tego prawa. Zamiast tego przygląda mu się z dystansem i humorem, wkładając w usta znamienne zdanie "My, Czesi nie walczymy". Publiczność oglądając skrzącą się humorem opowieść, w której żart goni żart polubi tego antybohatera, nie ma co do tego wątpliwości. "Obsługiwałem angielskiego króla" to szósta przygoda Jiríego Menzla z dziełem Hrabala. Po raz pierwszy los zetknął ich w 1965, gdy młody wówczas reżyser ekranizował jedną z nowel pisarza zatytułowaną "Śmierć pana Baltazara". Potem były "Pociągi pod specjalnym nadzorem" uhonorowane Oscarem dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego, "Skowronki na uwięzi", "Postrzyżyny" i "Święto przebiśniegu". Menzel od 13 lat nie stawał za kamerą, jak twierdzi, z braku ciekawych propozycji, przez ten czas poświęcając się reżyserii teatralnej. Po długiej przerwie powraca świetną ekranizacją Hrabala. Chciałem służyć wielkiemu autorowi, wyznaje reżyser i jeszcze raz przypomina światu wspaniałą prozę swego ulubionego pisarza i przyjaciela.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Po dwunastu latach przerwy, jeden z najwybitniejszych twórców "czeskiej nowej fali", Jirí Menzel ponownie... czytaj więcej
W posłowiu do powieści "Obsługiwałem angielskiego króla" Bohumil Hrabal wyraził nadzieję, że po upływie... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones